Konferencja z medioznawcą

kwiecień 30, 2015 Podziel się opinią

                Aktualnie kultura upowszechnia się bardzo szybko. Dzieje się tak m.in. za przyczyną nowych, pozostających w ciągłym ruchu, nieustannie doskonalących się sposobów komunikacji – książki, ebooki, audiobooki, prasa, telewizja, radio, etc. Stosunkowo przecież niedawno pojawił się cały wachlarz nowych możliwości – Internet, TV satelitarna, kablowa. Równolegle zaistniał problem wyboru, selekcji, uporządkowania a nawet rozumienia mnogości informacji i różnymi kanałami dostarczanych nam przez media masowe bodźców. Temat stał się na tyle aktualny, że zaroiło się również od opinii na temat wpływu mediów na rozwój dziecka. Opinie te są częstokroć podzielone a zdania skrajnie przeciwstawne. Wypowiadają się badacze, pedagodzy, rodzice, psychologowie a nawet lekarze. Ile głów, tyle opinii.

 SONY DSC

Niewątpliwie telewizja, radio, film, facebook czy gra online oddziałują na młodego człowieka, a łatwego zadania nie stanowi zapanowanie nad treściami, do niego docierającymi. Wiele jednak osób uważa, że jeśli treści te dobierać świadomie mają one szansę rozwinąć osobowość dziecka. Opinia społeczna w tym względzie jest zwykle jedna – najwięcej do powiedzenia mają na tu instytucje szkolne oraz rodzina. Rodzice pełnią jednak rolę decydującą, szczególnie we wczesnym dzieciństwie, szczególnie, gdy idzie o rozwój moralny dziecka. To rodzice wyznaczają dzieciom harmonogram dnia, decydują ile czasu młody człowiek poświęci na oglądanie telewizji, czy będzie słuchał radio, z jakimi treściami będzie miał styczność w Internecie, czy zabiorą dziecko na spektakl teatralny albo na poranek kinowy. Współcześnie w tym kontekście mówi się o zjawisku  mediatyzacji wychowania rodzinnego, nie pozostającym bez wpływu na higienę psychiczną dziecka.

 Dla rodziców dzieci i młodzieży jest to temat istotny, często szukają informacji w książkach, czasopismach czy na portalach tematycznych. Właśnie dlatego w środę 15 kwietnia 2015 r.w Gimnazjum im. 21. Pułku Piechoty <<Dzieci Warszawy>> w Czernicach Borowych odbyła się konferencja pt. Dziecko a współczesne media przeznaczona dla rodziców, wychowawców, nauczycieli, opiekunów oraz osób zainteresowanych problematyką wpływu mass mediów i kultury masowej na najmłodszych. Prelegentką była Pani mgr Małgorzata Więczkowska – pedagog, medioznawcza, nauczyciel dyplomowany, twórczyni portalu Edukacja Medialna, autorka artykułów naukowych, ekspertka w dziedzinie mediów. Konferencja miała charakter otwarty, goście przybyli bardzo licznie. Pani Dyrektor Małgorzata Góralczyk zaprosiła na wydarzenie m.in. rodziców, nauczycieli, opiekunów,  przedstawicieli instytucji i organizacji współpracujących ze szkołą.

W pierwszej części konferencji Dziecko w świecie mediów. Szanse i zagrożenia Pani Małgorzata podkreśliła, że to rodzice odpowiadają za wymowę i treść rzeczywistości, której doświadczają dzieci, to oni powinni być jej kreatorami. Odpowiedzialność idzie w parze z koniecznością uzbrojenia się w rzetelną wiedzę na temat mediów, ale również z koniecznością bycia czujnym, rozumiejącym i wspierającym rodzicem. Więczkowska poruszyła kwestię wpływu mediów na proces wychowania oraz konsekwencji nieumiejętnego z nich korzystania. Trudno zaprzeczyć, że media, obok rodziców, szkoły i rówieśników, są dziś wychowawcą dzieci. „W domach rodzice z dziećmi rozmawiają średnio 4,5 minuty dziennie” – wskazała prelegentka.  Dziś media wypełniają całą przestrzeń spędzania czasu wolnego, skutecznie wypierając formy wspólnych rodzinnych aktywności.

SONY DSC

Pani Więczkowska zwróciła uwagę na obrazy nacechowane przemocą i erotyką, na rodzaj wpływu, który wywierają na rozwój emocjonalny dzieci, a także na wiedzę ezoteryczną w przekazach dla dzieci i młodzieży oraz jej wpływ na sferę duchową. Wpływ massmediów na dziecko może mieć oczywiście charakter negatywny albo pozytywny.  Przyswajane treści mogą być prospołeczne, dotyczyć akceptowanych wzorów postępowania, rozwijać zainteresowania młodego człowieka, motywować go do aktywnego uczestnictwa w kulturze, słowem można je dobrać tak, by były proporcjonalne do wieku i potrzeb dziecka. Mogą być również aspołeczne, wprowadzać chaos w dopiero powstający system wartości, a nawet wytwarzać agresywne nawyki zachowań. Wielu badaczy, zajmujących się wpływem treści proponowanych przez telewizję na człowieka w ogóle, a w szczególności na dziecko, ukazywało negatywne skutki aspołecznych wzorów postępowania. Zgodnie z teorią uczenia się z ekranu dostarczane przez telewizję zarówno negatywne jak i pozytywne wzory postępowania zostają przyswojone a później – wdrażane w życie. Według tej koncepcji szczególnie dzieci i młodzież są podatne na tego rodzaju działania.[1]

SONY DSC

Wykładowczyni poruszyła również kwestię prężnie działającego rynku artykułów dziecięcych.  Masowo produkuje się artykuły związane np. z japońską mangą i anime, które wg Pani Małgorzaty charakteryzują się obcym nam kulturowo – obrazem świata. Tego typu elementy są dostępne już dla najmłodszych, także pod postacią kolorowych gazet z dołączanymi gadżetami, kapsli dołączanych do opakowań chipsów, obrazkowych historyjek dołączanych do czekoladowych smakołyków itd. Referentka wymieniła i pokazała tu zebranym konkretne tytuły czasopism, a także zabawki epatujące tzw. pochwałą kultury śmierci. Wszystkie gazety, figurki, zabawki i gadżety można było po konferencji dokładnie obejrzeć i zadać pytania, jeśli takowe narodziły się w trakcie konferencji. Szczególnie rodzice bardzo chętnie podchodzili i zasypywali gościa gradem pytań. Ostatnim zagadnieniem poruszonym na konferencji były gry komputerowe, czyli tzw. wirtualny plac zabaw współczesnego dziecka. Pani Małgorzata zwróciła się do rodziców z prośbą, by krytycznie wybierali gry komputerowe oraz wyznaczali czas korzystania z nich. Prelegentka postulowała, by ustalić dzieciom reguły korzystania z mediów domowych. W trakcie spotkania podkreślono, że media same w sobie nie stanowią zagrożenia, warunkiem jest jednak selektywne podejście rodzica a w efekcie również dziecka. Bajki animowane i gry komputerowe mają jedną bardzo charakterystyczną wspólną cechę. Otóż  przemoc w nich zawarta ma inny charakter niż ta w programach dla dorosłych.  Ta „dla dzieci” jest bowiem nierealistyczna – ofiara, która spadła w przepaść czy wyleciała w powietrze za chwilę wstaje, „strzepuje z siebie kilka pyłków” i dalej podejmuje walkę.

Podobnie jest w grach komputerowych opartych na przemocy, w których po pierwsze: uczestnik wygrywa, gdy zabija wroga, a po drugie: zawsze ma kilka żyć. Takie fakty również nie pozostają obojętne dla moralnego rozwoju dziecka. Dzieci, które dużo czasu w ciągu dnia poświęcają na granie w gry i oglądanie telewizji,  mają większe problemy z: mówieniem, czytaniem, pisaniem, myśleniem krytycznym oraz przyczynowo – skutkowym. Wykazują się również dużo mniejszą wyobraźnią niż dzieci, którym czyta się bajki przed snem i posługują się uboższym, a często bardziej „dosadnym” słownictwem. Tymczasem często zdarza się, że szczególnie młodzi rodzice, którzy z własnego dzieciństwa pamiętają przesiadywanie przed telewizorem, uznają pozytywny wpływ tego medium na swoje pociechy. Gerbner przeprowadziwszy badania amerykańskich programów telewizyjnych, stwierdził że w typowym programie w ciągu jednej godziny na ekranie pojawiało się aż osiem aktów przemocy. Co jednak bardziej interesujące, największą dozą agresji przepełnione były programy dla dzieci, do aktów przemocy dochodziło tam średnio, co dwie minuty.[2] Z kolei Dave Grossman stwierdził, że 30% dzieci, które oglądają sceny przemocy, znieczula się na zło w realnym życiu, 7 – 11% – naśladuje zaobserwowane agresywne zachowania. Przeciętne dziecko w Stanach Zjednoczonych do momentu osiągnięcia pełnoletniości obejrzy ok. 200.000 aktów przemocy i 16.000 morderstw, usłyszy natomiast ok. 14.000 wypowiedzi, mających podtekst seksualny.[3]

SONY DSC

   W podsumowaniu konferencji prelegentka zaakcentowała wagę uwrażliwiania rodziców na treści, docierające do ich pociech. Stanowczo podkreśliła odpowiedzialność rodziców za integralny, zdrowy rozwój ich dzieci, zauważyła również,  ze ów rozwój winien być obliczony tak, by z najmłodszego telewidza wyrósł dojrzały odbiorca mediów, taki który jasno będzie potrafił określić czego chce, który będzie czerpał również z kultury wysokiej, taki który aktywnie będzie poszukiwał nowych interesujących treści i w końcu taki, który będzie potrafił krytycznie odnosić się do proponowanych mu pozycji.

Serdecznie dziękujemy Pani Małgorzacie Więczkowskiej – za przeprowadzenie niezwykle rzeczowej konferencji,  Pani Dyrektor Małgorzacie Góralczyk oraz Pani Beacie Gregorczyk za organizację przedsięwzięcia i przybyłym gościom za czas, który poświęcili na pogłębienie wiedzy w zakresie massmediów.

JW

 

[1] S. Frycie, J. Koblewska, Funkcja radia, telewizji, teatru i filmu w wychowaniu przedszkolnym, [w:] Kultura literacka w przedszkolu Cz. I, pod red. S. Fryciego, I. Kaniowskiej – Lewańskiej, Warszawa 1982, str.  Ibidem, str. 312.

[2] S. Frycie, J. Koblewska, Funkcja radia, telewizji, teatru i filmu w wychowaniu przedszkolnym, [w:] Kultura literacka w przedszkolu Cz. I, pod red. S. Fryciego, I. Kaniowskiej – Lewańskiej, Warszawa 1982, str. 310.

[3] I. Koźmińska, E. Olszewska, Wychowanie przez czytanie, Warszawa 2010, str. 178.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.