Relacja z ŚDM w Dekanacie Przasnyskim

sierpień 5, 2016 Podziel się opinią

                 Na tydzień przed wyjazdem do Krakowa, w Przasnyszu gościliśmy grupę pięćdziesięciu pielgrzymów z Gruzji. Dni spędzone w Diecezjach miały na celu przygotowanie uczestników do wydarzeń centralnych, w których udział wziął papież Franciszek.

                 W naszym Dekanacie skupiliśmy się na integracji uczestników naszych spotkań, poznaniu okolicy oraz kultury regionu, a także umożliwiliśmy naszym gościom uczestnictwo w Mszach Świętych, zarówno w obrządku ormiańskim jak i łacińskim.

                 Pielgrzymi przybyli do nas już 18 lipca. Na powitanie przygotowaliśmy dla nich słodki poczęstunek oraz projekcję filmików nagranych przez wolontariuszy ŚDM. Stanowiły one pewnego rodzaju zapoznanie z osobami, które będą towarzyszyły im podczas pobytu w naszym mieście. Mając świadomość, że nasi goście mogą być bardzo zmęczeni tak długą podróżą, dokonaliśmy rejestracji uczestników oraz zapoznania z rodzinami, które miały ich gościć, po czym pozwoliliśmy im na zasłużony odpoczynek.

                 Kolejnego dnia, po uczestnictwie w Mszy Świętej, zorganizowaliśmy wycieczkę do Warszawy. Przybyli Ormianie zobaczyli najpiękniejsze zabytki miasta oraz spróbowali tradycyjnych, polskich potraw. Zwiedzili między innymi Stare Miasto i Barbakan. Zobaczyli Pałac Prezydencki i najważniejszy symbol stolicy – pomnik Warszawskiej Syrenki. Już pierwszego dnia dało się zauważyć nowe przyjaźnie rodzące się między Ormianami a polskimi wolontariuszami.

                 Środa także była dniem rozpoczętym od Mszy Świętej. Po pięknym nabożeństwie całą grupą udaliśmy się na Stadion Miejski, gdzie czekało na nas niemałe wyzwanie. To właśnie tam odbył się turniej gry w piłkę nożną oraz siatkówkę. Nasi goście zaprezentowali również „belgijkę”, którą jak później dało się zauważyć, uwielbiają i tańczą w każdej wolnej chwili podczas pobytu w Polsce. Po południu pielgrzymi udali się do Muzeum Historycznego, gdzie obejrzeli wystawę pt. „Złoty wiek Przasnysza”. Wyraźnie zaciekawieni historią naszego miasta, chętnie przymierzali elementy średniowiecznych zbroi i oglądali wojenne mundury. Wieczorem wzięliśmy udział w uroczystym otwarciu Dni w Diecezjach. Po przemowach władz oraz organizatorów wydarzenia, nastąpiło przekazanie kluczy do bram miasta, jako symbol użytych w jednym z przemówień słów „niech nasz dom będzie Waszym domem”. Wspólnie z wolontariuszami oraz mieszkańcami Przasnysza nasi goście bawili się przy muzyce zespołu Dekalog oraz Deus Meus. Dzięki swojemu rozrywkowemu usposobieniu, udało im się zaangażować do wspólnej zabawy większość uczestników koncertów. Tego dnia wyraźnie pokazali, jak bardzo cieszą się, że mogą być z nami. Śpiewy oraz tańce, które towarzyszyły im przez cały wieczór bardzo wymownie ukazywały ich radość.

                

                 Czwartek był dniem najbardziej wyczekiwanym przez nas wszystkich. Otóż 21 lipca odbyła się przygotowywana przez wiele miesięcy Gra Miejska „Podróże z K.O.S.T.K.Ą.”. Pielgrzymi, wolontariusze należący do Grupy Porządkowej oraz goszczące u nas Siostry Pasjonistki zostali podzieleni na 7-9 osobowe grupy, które musiały w jak najkrótszym czasie przejść 5 stacji i pokonać przygotowane dla nich zadania. Gra rozpoczęła się od przybliżenia uczestnikom postaci św. Stasia Kostki. Dzięki naszym wspaniałym tłumaczom udało się nam zrobić to za pomocą slajdowiska, przygotowanego w oparciu o komiks autorstwa Przemysława Wysogląda pt. „K.O.S.T.K.A.” (Wydawnictwo WAM). Po zapoznaniu ich z historią patrona naszego miasta oraz regulaminem gry, jedna z grup rozpoczęła tytułową podróż, zaś reszta Gości udała się do zaadaptowanego na kawiarnię Miejskiego Domu Kultury w Przasnyszu.

 

 

 

 

 

 

Stacja pierwsza znajdowała się w Klasztorze Ojców Pasjonistów i odnosiła się do miejsca urodzenia św. Stanisława – Rostkowa. Zadaniem, z którym mieli zmierzyć się pielgrzymi było odnalezienie w przyległym do klasztoru kościele epitafium Pawła Kostki i uzupełnienie znajdującego się pod nim tekstu. Mimo zaobserwowanego u większości przybyłych osób braku znajomości języka polskiego, żadnej grupie nie sprawiło to większego problemu.

 

                Drugą stację stanowił kościół p.w. Św. Wojciecha, który zarówno w naszej grze, jak i w rzeczywistości był początkiem drogi do świętości Stasia – miejscem jego chrztu. Już na wejściu uczestnicy zostali przywitani przez rodziców chłopca – Małgorzatę i Jana Kostków, w których wcielili się Katarzyna Jakubiak oraz Jakub Witkowski. Goście wzięli udział w uczcie, wyprawionej z okazji chrztu chłopca, gdzie mogli spróbować staropolskich specjałów – posili się chlebem ze smalcem, mizerią oraz ogórkami kiszonymi. Każdy zespół musiał zrobić tzw. „selfie” z głównymi postaciami tej stacji. Następnym zadaniem każdej grupy było znalezienie pięciu zabawek dla płaczącego Stasia, które zostały sprytnie ukryte na przyparafialnej łące.

 

 

Kolejnym punktem na mapie gry była Biblioteka Miejska, nawiązująca do Wiednia – miejsca, gdzie św. Stanisław Kostka wraz z bratem Pawłem pobierał nauki. Z powodu zainscenizowanego spóźnienia się na lekcję, uczestnicy, w ramach kary, musieli zaśpiewać piosenkę, która została nagrana, a następnie wysłuchana przez jednego z pracowników Urzędu Miasta. Trzeba przyznać, że Ormianie pokazali nam, jak powinno się śpiewać! Kolejną przeszkodą na trasie gry było wypowiedzenie „łamańca językowego”, który dla zagranicznych gości mógł być nie lada wyzwaniem. Zdanie „w czasie suszy szosa sucha” nie pokonało naszych bohaterów!

                 Po opuszczeniu biblioteki, zespoły udały się na Rynek Miejski, gdzie spotkały autostopowiczkę, w którą wcieliła się Kamila Łazicka. To właśnie ona przekazała im pewne informacje oraz wskazówki. Jedną z instrukcji było odnalezienie Pawła Kostki (Szymon Łazarz), który ruszył w pogoń za uciekającym bratem. Jak się później okazało, odpoczywający w centrum miasta motocyklista, symbolizujący uwspółcześnioną wersję Pawła, był bardzo zmęczony oraz głodny. W odpowiedzi na jego życzenie, nasi Goście musieli usmażyć dla niego naleśniki. Mieszkańcy Przasnysza również chętnie częstowali się przygotowanym przez Ormian daniem.

 

 

                 Ostatnią stację stanowił Rzym, który na potrzeby gry został umiejscowiony w Parku Miejskim. Aby odzwierciedlić trud drogi, którą musiał przebyć główny bohater gry, przygotowaliśmy dla uczestników tor przeszkód, który wymagał umiejętności pracy zespołowej. Wśród przygotowanych atrakcji znalazł się tak zwany „chomik”, spodnie dla trzech osób oraz okulary zniekształcające obraz. Po pokonaniu toru przeszkód, nasi Goście poznali pewien sekret – święty Stanisław Kostka znajdował się w tym samym parku, co oni. Kiedy otrzymali tę informację, na ich twarzach malowało się zaciekawienie. Już po chwili ich oczom ukazały się skrzydła anioła (w tej roli Klaudia Zielonka) oraz sutanna poszukiwanego Stasia (Konrad Jeznach)! Kiedy tylko je ujrzeli, ile sił w nogach pobiegli, aby go schwytać. To właśnie nasz święty przekazał im kolejną instrukcję. Ich zadaniem było odrysowanie jednego z uczestników na przygotowanym papierze i ucharakteryzowanie szkicu na jednego ze świętych. Najczęściej przedstawianym świętym był święty Grzegorz – patron Kościoła Ormiańskiego.

 

                 Po zakończonej grze miejskiej, udaliśmy się z powrotem do kawiarni w MDK, gdzie uczestniczyliśmy w zabawach, których nauczyli nas Ormianie. Jedną z nich była próba spostrzegawczości i refleksu – wybrana osoba wydawała polecenia na zasadzie „woda”/”ląd”. Zadaniem uczestników było znalezienie się w odpowiednim miejscu wyznaczonym na sali. Inną z nich było przyniesienie przez uczestników elementu garderoby lub wystroju sali, której żądał prowadzący.

                 Po wspólnym obiedzie, wzięliśmy udział w pielgrzymce do Rostkowa. Przez całą drogę wspólnie modliliśmy się i śpiewaliśmy, wielbiąc Boga i dziękując za to spotkanie. Na miejscu poznaliśmy historię rostkowskiego kościoła i uczestniczyliśmy w ormiańskiej Mszy Świętej sprawowanej przez Ojca Antona oraz ks. Arkadiusza Czubakowskiego. Po zakończonym spotkaniu z Panem Jezusem, czekała na nas gorąca strawa. Kiedy wszyscy już posililiśmy się, nadszedł moment długo wyczekiwany przez uczestników gry – mianowicie, ogłoszenie wyników! Każdy z uczestników za trud włożony w pokonanie wszystkich zadań i dojście do mety otrzymał pewien upominek, jednak pierwsze trzy miejsca zostały szczególnie wynagrodzone. Oprócz wyłonienia zwycięzców, świętowaliśmy również urodziny dwóch ormiańskich pielgrzymów, którym jeszcze raz składamy najlepsze życzenia!

                 Wieczór jednak wciąż trwał. Uczyliśmy się tańczyć tańce narodowe Ormian, wzięliśmy udział w przygotowanych przez nich zabawach oraz wysłuchaliśmy występów. Aż było nam żal wracać do domów!

                 Na szczęście nie był to ostatni wspólnie spędzony dzień. Już następnego ranka spotkaliśmy się w Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie, aby pełnić uczynki miłosierdzia. Najpierw zwiedziliśmy sale terapeutyczne, a następnie obejrzeliśmy występy podopiecznych. W końcu nastąpiła integracja z mieszkańcami ośrodka – wspólnie bawiliśmy się, organizowaliśmy konkursy oraz rozmawialiśmy. Szczególnym zainteresowaniem cieszyło się stoisko do modelowania balonów oraz malowania rysunków na skórze. Dla wielu z nas radość malująca się na twarzach podopiecznych ośrodka była powodem do wzruszenia.

 

                 To co dobre, niestety, szybko się kończy. Nim się obejrzeliśmy, musieliśmy pożegnać się z naszymi nowymi przyjaciółmi. Nadszedł czas na wyprawę do Czernic Borowych, aby przeprowadzić ostatnią próbę części artystycznej. Nasi goście otrzymali chwilę wytchnienia, a wolontariusze doszlifowywali ostatnie elementy układu tanecznego, który chcieli zaprezentować Ormianiom.

                 Jak każdego dnia, tak i w piątek uczestniczyliśmy w Mszy Świętej. Tym razem także była odprawiona w obrządku ormiańskim, który nieco różni się od łacińskiego, jednak jest tak samo piękny. Po strawie duchowej nadszedł czas na radosną zabawę. Nasi wolontariusze jak na prawdziwy bal przystało, rozpoczęli spotkanie od tradycyjnego poloneza. Skoro otrzymaliśmy już strawę duchową, najwyższa pora na coś dla ciała. Zgodnie z powiedzeniem „czym chata bogata, tym rada”, gdy przyszliśmy, stoły już uginały się od polskich specjałów. Te wszystkie babki, serniki, pierożki… Każdy znalazł coś dla siebie. Przasnyscy Ormianie także postanowili ugościć swoich rodaków, dlatego pojawiło się stoisko z ormiańskimi przysmakami. Odpoczynek przy muzyce Dekalogu i tak wspaniałej uczcie był jeszcze przyjemniejszy. Po przygotowanych koncertach, znaleźliśmy chwilę na wspólną zabawę. Dzięki umiejętnościom muzycznym Arkadiego i Martina znów mogliśmy zatańczyć regionalne tańce naszych Gości. Nie pozostaliśmy jednak dłużni – wolontariusze zaprosili pielgrzymów do nauki poloneza. Obcokrajowcy w mig załapali kroki i chętnie wzięli udział we wspólnym tańcu. Po tak miło spędzonych chwilach, udaliśmy się na pokaz jazdy konnej, a następnie wzięliśmy udział w inscenizacji chrztu Polski z okazji 1050 rocznicy przyjęcia wiary katolickiej przez nasz naród. Przedstawienie zostało ukazane w dwóch płaszczyznach – jedną z nich były czasy pogańskie, kiedy mieszkańcy terenów dzisiejszego Państwa Polskiego odrzucali wiarę katolicką, zaś drugą płaszczyznę stanowiły czasy dzisiejsze, w których wielu młodych ludzi zupełnie odrzuca wiarę, nie rozumiejąc jej sensu, lub stawia Boga na jednym z ostatnich miejsc. W związku z pożegnaniem planowanym na godzinę 21, wieczór zakończyliśmy odśpiewaniem Apelu Jasnogórskiego.

                 Sobota była dniem spędzonym w Płocku. W związku z obchodzoną w tym niezwykłym roku 1050 rocznicą chrztu Polski, bezpośrednio przed Eucharystią miała miejsce inscenizacja tego arcyważnego wydarzenia – grupa rekonstrukcyjna „Jantar” przedstawiła m.in. scenę przybycia do Polski księżniczki Dobrawy i moment przyjęcia chrztu przez Mieszka I. Po obejrzeniu przedstawienia wzięliśmy udział w uroczystej Mszy Świętej, sprawowanej m.in. przez biskupa naszej Diecezji – Piotra Liberę. Wieczorem miało miejsce czuwanie – Koronka do Bożego Miłosierdzia wydawała się brzmieć w każdym języku świata, a współtowarzyszące temu nabożeństwu występy sprawiały, że atmosfera była niepowtarzalna. Dopełnienie tych wspaniałych przeżyć stanowiły koncerty artystów, wspólnie z którymi wielbiliśmy Boga. Mogliśmy usłyszeć chór diecezjalny, zespół ŚDM, Moją Rodzinę z gościnnym występem kleryka Tomasza Gerka czy Sound’n’Grace. W przerwach pomiędzy przygotowanym przez DDM Studnia wydarzeniami zwiedziliśmy miasto, zobaczyliśmy średniowieczne obozowisko, a co najważniejsze, odebraliśmy „pakiety pielgrzyma”, które dały nam przedsmak wydarzeń centralnych w Krakowie.

                 Ostatniego dnia, kiedy to byliśmy świadomi rozstania z naszymi Gośćmi, z którymi bardzo się zżyliśmy, wzięliśmy udział w uroczystej Mszy Świętej. Tu także nasi tłumacze spisali się na medal. To właśnie dzięki nim, kazanie wygłoszone w języku rosyjskim było zrozumiałe dla nas wszystkich. Po południu udaliśmy się na lotnisko w Sierakowie, gdzie odbył się Piknik Rodzinny. Wspólnie bawiliśmy się pod sceną w rytm muzyki zespołu Moja Rodzina, spożyliśmy ostatni wspólny posiłek i odbyliśmy ostatnie rozmowy z pielgrzymami. Nie dało się nie zauważyć, jak wspaniała relacja wytworzyła się między nami w ciągu tego tygodnia. W pewien sposób staliśmy się jedną wielką i jakże wspaniałą rodziną. Ze względu na to, że wizyta Ormian w naszym Dekanacie dobiegała końca, sądzimy, że był to dzień, w którym towarzyszyło nam najwięcej emocji.

Czas rozstań zawsze jest czasem najtrudniejszym. Zawsze wiąże się z tęsknotą i żalem, ale tym razem nie zostajemy z tym sami – pozostały nam piękne wspomnienia wspólnie spędzonych chwil, fotografie, które dzięki Sekcji Medialnej ŚDM w każdym momencie będą na wyciągnięcie ręki i numery telefonów, które zawsze będą odebrane. Wszystkim nam jest bardzo przykro, że ten wspaniale spędzony czas minął w oka mgnieniu, ale pocieszająca jest dla nas myśl, że jeszcze wielokrotnie uda nam się spotkać.

Kochani Pielgrzymi, drodzy Goście, nasze drzwi zawsze będą dla Was szeroko otwarte – mamy nadzieję, że kiedyś z nich skorzystacie.

13734887_1784942088410142_1515223911787681902_o

źródło: ŚDM Dekanat Przasnyski

„Nie płacz, że coś się skończyło, tylko uśmiechaj się, że Ci się to przytrafiło”

 

                                                                             -Gabriel Garcia Marquez

P. Zembrzuska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.